Kwadrant przepływu pieniędzy czyli Największa Hucpa Finansowa

Autorzy Robert Kiyosaki: Kwadrant Przepływu Pieniędzy. Jak osiągnąć finansową niezależnośćksiążek lubią szokujące koncepcje, językowe nawiązania do teorii spiskowych oraz wyolbrzymione hasła. Najlepsze Sposoby, Ukryte Prawdy i inne Wielkie Sekrety Możnych i Bogatych straszą z każdej książki będącej zazwyczaj zwykłym poradnikiem życia. Ja nazywam to „amerykańskim stylem marketingu”, gdyż często występują owe chwytliwe hasła wraz ze specyficznym sposobem pisania. Dużo haseł, motywacji, podnoszenia na duchu. Continue reading “Kwadrant przepływu pieniędzy czyli Największa Hucpa Finansowa”

Nieoczywistość

Większość w miarę dobrze wykształconych ludzi zna choćby w zarysie fabułę „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa. Szatan odwiedza stalinowską Moskwę i dziwi się, że nikt w niego nie wierzy, zaś w międzyczasie poznajemy „prawdziwą historię” Jezusa z Nazaretu. Historia owa jest z punktu widzenia chrześcijaństwa bluźniercza. Dwa zdania i cała książka streszczona. Ewentualnie napisać można iż jest to „Ponadczasowa opowieść o walce Dobra ze Złem” (to chyba najbardziej banalny, wyświechtany i oczywisty slogan podsumowujący dowolne dzieło).

Niestety, u Bułhakowa nic nie jest oczywiste. Zło jest tu zdystansowane, ukryte, chłodne. Czarni bohaterowie nie dopuszczają się zbyt wielu złych czynów, ich działania ograniczają się w zasadzie do swego rodzaju psikusów. Nie widać na kartach książki nawet zbyt wiele kuszenia ludzi do popełniania zła. Ot, pan Woland ze swymi towarzyszami bawi w Moskwie przez pewien czas, czasami co najwyżej obnażając ludzką podłość. Jednak mimo iż proweniencja Wolanda jest jednoznaczna, słowo „szatan” pada na kartach książki tylko raz… Continue reading “Nieoczywistość”

Eksploracja kosmosu w trzech aktach

Klasyczną (choć oczywiście fałszywą) definicją SF jest stwierdzenie, iż utwory należące do gatunku fantastyki naukowej zajmują się eksploracją kosmosu i kontaktami z pozaziemski cywilizacjami. Jako wszechstronny twórca fantastyki, Jacek Dukaj wszedł także w rolę twórcy „najbardziej klasycznej SF” w swoim pierwszym tomie opowiadań (ten wpis to część druga – tu znajdziesz część pierwszą opisu książki, a tu drugą). Trzy z nich – „Katedra”, „Muchobójca” i „IACTE” w dość radykalny sposób odwracają naszą wizję podboju kosmosu, będącego w świadomości społecznej miksem telewizyjnych doniesień o misjach wahadłowców, serialu „Star Trek” i cyklu „Gwiezdnych Wojen”.

Romantyczna wizja rozbijających się wspaniałymi statkami kosmicznymi twardzieli została już co prawda zanegowana w pierwszym filmie z cyklu „Obcy”, gdzie statek kosmiczny był po prostu miejscem pracy i zamiast eleganckich piżamek (jak w „Star treku”) załoga nosiła raczej ubrania bliższe kierowcom ciężarówek czy marynarzom na statkach handlowych. Dukaj idzie jeszcze dalej, wyzwalając się z okowów liniowego myślenia: skoro fizyka stawia przed nami radykalne ograniczenia transportu za pomocą pojazdów kosmicznych, należy poszukać innych metod. W „Muchobójcy” rozwiązaniem są – znane skądinąd z fantastyki – bramy nadprzestrzenne. Oczywiście sam rekwizyt nic do fabuły nie wnosi, jednak kluczowa w całym tym opowiadaniu jest otoczka. Wpływ wprowadzenia technologii bram, dyskusja aspektów ekonomicznych i praktycznych zajmuje sporą część tekstu. Analizę ekonomiczną (bo inaczej tego nazwać nie można) czyta się z zapartym tchem! Po skutkach ekonomicznych omawia autor wpływ technologii bram na politykę i w efekcie – na toczone na świecie wojny. Nic nie jest za darmo, możliwość transportu we wszechświecie powoduje nowe konflikty zbrojne i wcale zdaje się nie być dla ludzkości taka korzystna. Continue reading “Eksploracja kosmosu w trzech aktach”