Jak wywrócić biznes do góry nogami? Napisać książkę całkowicie sprzeczną z zasadami biznesu!
Jest coś fascynującego w biznesie, który z jednej strony jest niesamowicie konserwatywny, kierujący się żelaznymi zasadami, a z drugiej liberalny, wskazujący, iż sposobem na przebicie się jest znalezienie rynkowej niszy. Twórcy firmy 37signals jako sposób na zrobienie biznesu wybrali całkowite jego zanegowanie i… odnieśli sukces.
Jak traktować powtarzane na serio w książce o biznesie stwierdzenia, aby dostarczać produkty i usługi posiadające mniejszą ilość opcji i możliwości niż konkurencja? Swoisty „wyścig zbrojeń” nakazuje dodawanie z każdą kolejną wersją produktu lub usługi coraz więcej i więcej… Tak mówią „klasyczne” zasady. Czyżby więc ludzie z 37signals postradali rozum nakazując robić MNIEJ niż konkurencja? Takie opinie pojawiają się wśród recenzji tej książki w księgarni amazon.com…
Paradoksalnie, powyższe przemyślenia nie są do końca sprzeczne z „klasycznymi” zasadami ekonomii, a udowodniają, iż prowadzenie biznesu nie jest nauką ścisłą, lecz społeczną. Obrastanie produktu w dodatkowe funkcje („bloat”) zazwyczaj dramatycznie pogarsza jego krzywą nauki. Im więcej opcji, tym trudniejsze wykonanie podstawowych, najprostszych i najczęściej wykonywanych zadań (i nie ma znaczenia to, że każdy użytkownik wykorzystuje w ramach swoich obowiązków inne 20% możliwości) i w ten sposób krzywa robi się niebezpiecznie stroma… Jeśli więc klient nie jest „złapany” w inny sposób, to poszukiwać on będzie prostszej usługi lub produktu. Czyż Apple, sztandarowy przykład upraszczania, nie zawojował rynku prostym jak konstrukcja cepa iPodem, dopiero po kilku latach wprowadzając na rynek skomplikowane i oferujące wiele możliwości modele iPod Touch? Podobnych przykładów jest wiele – wystarczy rozejrzeć się po swoim mieszkaniu, aby znaleźć przedmioty, które z powodzeniem można by zastąpić komputerem, wieżą lub telefonem komórkowym. Pomimo to zegarki sprzedają się dobrze, smartfony zaś stanowią ułamek rynku telefonii komórkowej.
Proste, specjalizowane produkty i usługi to tylko część tego, na co stawiają ludzie z 37signals. Szybkie wprowadzanie produktu na rynek pozwala klientom szybko zweryfikować jego przydatność. Jeśli ludzie mają świadomość niedoróbek, które wynikają z tego, że dostają wersję nad którą wciąż trwają prace, prędzej wybaczą owe błędy, niż gdy błędy występują w gotowych (drogich!) produktach. Możliwość kontaktu z producentem oraz fakt, że producent jest człowiekiem, a nie dwudziestoma liniami suportu na innym kontynencie (klasycznie rzecz ujmując: dobrze działający, sprawny i przyjazne wsparcie klienta jako element przewagi konkurencyjnej) pozwala zbudować wokół produktu grono fanów lub też społeczność. Dobra społeczność pozwala z kolei na przerzucenie na nią roli wsparcia klienta – Święty Graal biznesu to wszakże użytkownicy wspierający się wzajemnie.
Osobny rozdział dotyczy także kultury w pracy. Absolutny zakaz nadgodzin wiąże się z koniecznością maksymalnego wyżyłowania produktywności pracowników w czasie przepisowych ośmiu godzin pracy – z jednoczesnym zastrzeżeniem, że koszt śledzenia pracowników korzystających z Facebooka w czasie godzin pracy może być dużo większy niż „strata” z owym korzystaniem związana. W końcu pracownik zawsze może bezwładnie gapić się w monitor, tłumacząc przełożonemu że „właśnie myśli nad problemem”… Autorzy rozprawiają się też z mitem „wypasionych CVek” i wywracają koncepcję „X lat doświadczenia” zadając zamiast tego pytanie: „co tak naprawdę przez te X lat doświadczenia robiłeś?”.
Mniej to znaczy więcej. Zrób to tak, aby ludzie byli szczęśliwi. Nie przejmuj się konkurencją i nie kopiuj jej – jeśli kopiujesz konkurencję, to nie prowadzisz, a podążasz! Bądź kreatywny! Niech to będzie proste! Autorzy tłuką do głowy takie zasady wychodząc być może z zasady KISS albo z założenia że skoro oni zarobili ciężkie miliony dolarów, to my też możemy?
Jason Fried i David Heinemeier Hansson: Rework: Change The Way You Work Forever, Vermilion, London 2010